Autor Wiadomo¶ć
aaa4
PostWysłany: Pi± 12:46, 10 Sie 2018    Temat postu: azsa

Cala podroz uplynela w fatalnym nastroju. Leonie siedziala naburmuszona, Anatol wcale nie zwracal na nia uwagi. Gdy tylko dotarli do domu, wyskoczyl z powozu i zniknal w domu, nawet nie spojrzawszy za siebie, a dziewczyna zostala z perspektywa dlugiego, nudnego poludnia w samotnosci.Jak burza pognala do swojego pokoju, nie chcac nikogo widziec, z nikim rozmawiac i w ogole miec do czynienia, i rzucila sie na lozko. Gniewnym kopnieciem stracila ze stop pantofle i lezala jak rozbitek na tratwie, z nogami dyndajacymi za krawedzia materaca.

Dosyc mam tego, pomyslala. Co za nudy!

Zegar na kominku wybil druga.

Zaczela wyciagac z haftowanej narzuty sterczace nitki, rzucajac zlote okruchy na podloge, az urosla stertka, ktorej by sie Rumpelstiltskin nie powstydzil. Zerknela na zegarek. Dwie minuty po drugiej. Czas stal w miejscu.

Podeszla do okna i mnac w dloni rog zaslony, patrzyla na rozlegle trawniki, zalane blaskiem.

Wszedzie widac bylo skutki zlosliwego wiatru. A jednoczesnie park wydawal sie przesycony spokojem. Moze warto sie wybrac na spacer? Pozwiedzac majatek?

Wzrok dziewczyny padl na kuferek z robotkami, gdzie posrod skrawkow tkaniny i cekinow ukryla czarna ksiazke.

Oczywiscie.

Doskonala okazja, by poszukac grobowca. Wrocic do wczesniejszego planu. Moze nawet znajdzie karty do tarota? Wyjela ksiazke z kuferka. Tym razem przeczytala ja slowo po slowie, od deski do deski.

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group
phpBB port v2.1 based on Tom Nitzschner's phpbb2.0.6 upgraded to phpBB 2.0.4 standalone was developed and tested by:
ArtificialIntel, ChatServ, mikem,
sixonetonoffun and Paul Laudanski (aka Zhen-Xjell).

Version 2.1 by Nuke Cops © 2003 http://www.nukecops.com